Karaibskie plaże – raj dla miłośników błogiego lenistwa!

Wyobraź sobie siebie na pięknej plaży. Biały, ciepły piasek, lazur nieba łączy się gdzieś na horyzoncie z bezkresnym, przejrzystym morzem. A Ty nic nie musisz, leżysz, odpoczywasz a najtrudniejszą decyzją w tej chwili jest wybór koloru słomki do drinka. Piękny sen? Dzięki nam może to wkrótce zamienić się w jeszcze piękniejszą rzeczywistość.  Przedstawiamy nasz subiektywny ranking najlepszych karaibskich plaż i każda z nich na pewno skradnie Twoje serce.

Seven Mile Beach

              Bajeczna plaża Seven Mile Beach znajduje się na Wielkim Kajmanie, będącym główną wyspą Kajmanów, należących do Wielkiej Brytanii. Plaża ta ma sporo cech typowego kurortu, co dla jednych stanowi wadę a dla drugich zaletę. Pewne jest to, że będziecie się tutaj świetnie bawić. Plaża ciągnie się na długości 10 kilometrów. Jest czysta i zadbana, znajdziecie na niej bary, gdzie można zakupić chłodne drinki. Na pewno będziecie  zachwyceni widokami jakie oferuje.

Grace Bay

              Ta niesamowita plaża jest uznawana za jedną z najpiękniejszych na świecie. Znajduje się na wyspie Providenciales, należącej do wyspiarskiego terytorium podlegającego zwierzchności brytyjskiej. Odwiedzający to miejsce są oczarowani czystością i przejrzystością wód oraz prawie białym, delikatnym piaskiem. Plaża zachęca do uprawiana sportów wodnych oraz wycieczek łódką i nurkowania, które pozwalają na możliwość podziwiana niesamowitych raf koralowych.

Varadero Beach

              Kolejnym miejscem wartym zobaczenia jest piękna plaża Varadero, która cięgnie się na długości około 20 kilometrów. Według niektórych jest to plaża bardzo skomercjalizowana i dosyć oblegana przez turystów, jednak jej popularność nie bierze się znikąd. Delikatny piasek i mieniąca się w słońcu lazurowa woda zachęcają do wypoczynku.

Flamenco Beach

Ta niebiańska plaża znajduje się w Puerto Rico. Gwarantuje wspaniałe widoki i miejsca z doskonałym jedzeniem. Szczególnie polecamy przepyszne napoje serwowane w koksach.  Czyste i spokojne plaże zachęcają do pływania i uprawiania innych sportów wodnych. Uroda tej cudnej plaży przyciąga wielu amatorów słonecznych i wodnych kąpieli, więc może tu być dosyć tłoczno

Horseshoe Bay Beach

              Jeśli chcecie odwiedzić to wspaniałe miejsce, powinniście udać się na Bermudy. Jest to prawdziwie rajskie miejsce, gdzie wypoczniecie wśród szumu fal, ciesząc się promieniami słońca muskającymi Wasze ciało. Dużym plusem jest tutaj obsługa plaży. Pracują tu bardzo życzliwi i pomocni ludzie, co daje duże poczucie bezpieczeństwa. Plaza bywa czasem dosyć zatłoczona, wiec warto odejść troszkę dalej, jeśli lubicie delektować się samotnością.

Eagle Beach

              Aby skorzystać z uroków tej cudownej plaży należy skierować się na przepiękną wyspę Arubę. Tutejsza plaża Eagle Beach jest  idealnym miejscem do uprawiania sportów wodnych, ale i do wypoczynku w cieniu palm. Posiada ogrodzone kąpieliska, co jest dużym atutem. Zbudowano tu urocze, kryte strzecha parasole, które dają cień i poczucie sielskości.

Playa Paraiso Beach

              Ta plaża znajduje się na Kubie i cieszy się niezwykle pochlebną opinią odwiedzających ją turystów. Niejednokrotnie podkreślają, iż to najpiękniejsza plaża, jaką kiedykolwiek odwiedzili. Piasek jest tutaj prawie biały, miejscami przechodzi w różowy. Robi to niesamowite wrażenie i zachęca do romantycznych spacerów o zachodzie słońca. Woda mieni się kolorami tęczy i jest tak przejrzysta, że można obserwować pływające w niej ryby, a także śledzić polujące na nie pelikany. Czy wciąż musimy zachęcać odwiedzenia tego raju na Ziemi?

Kuba – kraj kolorów i przepięknej muzyki!

Kuba jest miejscem, w którym połączyły się ze sobą różne tradycje kulturowe. Szczególny wpływ na muzykę charakterystyczną dla tego pięknego kraju wywarły afrykańskie rytmy, które przywieźli tu z sobą niewolnicy afrykańscy. One to w połączeniu z gitarowymi brzmieniami rodem z Hiszpanii, pozwoliły na stworzenie wielu rodzajów muzyki i powiązanych z nią rodzajów tańca. Jednym z najbardziej popularnych zespołów promujących muzykę kubańską jest  Buena Vista Social Club.

Kuba – domem muzyki

Okazji do posłuchania kubańskiej muzyki oraz do tańców do jej rytmu na Kubie nie trzeba długo szukać. Szczególnymi miejscami, sprzyjającymi dobrej zabawie są tak zwane Casas de la Trova oraz Casa de la Musica. Zobaczycie tam występy lokalnych muzyków i tancerzy. Znajdują się one w miastach na całej wyspie, więc czy to w Hawanie czy Varadero, warto udać się do takiego niezwykłego Domu Muzyki. Szczególnym powodzeniem cieszą się pokazy salsy, które przeprowadzają znane zespoły taneczne.

Miastem znaczącym dla powstania muzyki kubańskiej jest Santiago de Cuba. Pochodzi stąd wiele pieśni i tańców afrokubańskich, zaś co roku w połowie lipca odbywa się tutaj barwny karnawał. Ulice zamieniają się wtedy w wielką, radosną, wielobarwną powódź. To niesamowity czas, pełen gorących rytmów i tańca do utraty tchu. Zobaczyć można kolorowe parady oraz wspaniałe koncerty.

Muzyka i taniec 

              Ogromna rytmiczność muzyki kubańskiej w sposób oczywisty łączy się z tańcem. Nie jest to jednak taniec w stylu „ nieśmiało pokołyszmy się troszkę w prawo, troszkę w lewo, delikatnie tupnijmy nóżką”. To muzyka i taniec, które porywają i angażują ciało i emocje, dlatego tak mocno wiążą się z życiem codziennym Kubańczyków.

Powstały tu takie tańce jak cha-cha-cha, rumba, mambo, a także guanco i bolero. Każdy z nich wiąże się z innym gatunkiem muzycznym, co ilustruje piękne bogactwo, które narodziło się z połączenie różnych kultur.

Warto tu wspomnieć o czymś, co najpewniej jest czymś najbardziej podstawowym i co wyjaśnia w dużej mierze taki istotne znaczenie muzyki dla życia Kubańczyków. Religią dominującą na Kubie jest Santerii. Wyrosła ona z synkretyzmu religijnego, który przejawił się połączeniem wierzeń przybyszów z Afryki, konkretnie plemienia Yoruba, z religią chrześcijańską krzewioną tu przez kolonistów z Hiszpanii. Ponieważ obrządki plemienne zostały zakazane, wyznawcy religii Yoruby swoim bóstwom nadawali dla niepoznaki imiona katolickich świętych i kultywowali swoje wierzenia i tradycje. Nieodłącznymi elementami związanym z tym  kultem były dla Afrykańczyków muzyka i taniec, przez które wyrażali swoje emocje. Wyrażali prośby do bóstw, mówili o swoim cierpieniu i krzywdach, jakich doznawali od europejskich kolonizatorów, tańcem i muzyką wyrażali także radość i miłość. Dlatego też muzyka kubańska jest żywa i emocjonalna, gdyż wyraża tęsknoty i pragnienia, szczęście i rozpacz.

Gdzie zobaczyć, usłyszeć, doświadczyć?

              Zasadniczo: wszędzie. Jeśli znajdziecie się na Kubie, to przekonacie się, że muzyka i taniec otaczają Was zewsząd. Kubańczycy nie potrzebują wielkich wydarzeń, aby móc tańczyć i cieszyć się muzyką.

Jeśli jednak zależy Wam na obejrzeniu profesjonalnych występów, to polecamy odwiedzić Vedado, w El Gran Palenque, gdzie w soboty mają miejsce świetne imprezy. W Santiago de Cuba zobaczycie zaś Ballet Folklorico Cutumba słynący z wykonywania tradycyjnych tańców.

Kubańska kuchnia – czego koniecznie trzeba spróbować?

Kuchnia kubańska ma swoją własny, unikalny charakter. Jeśli chcielibyśmy ją określić kilkoma tylko słowami, to najlepszym sformułowaniem będzie „cos z niczego”. Zwykli Kubańczycy nie należą do zamożnych ludzi, mają również utrudniony dostęp do zróżnicowanych produktów. Pomimo tych trudności Kubańczycy radzą sobie zadziwiająco dobrze z przygotowaniem naprawdę smacznych i aromatycznych potraw.

Kubańskie śniadania

              Jeśli chodzi o śniadania, na Kubie często składają się z białego pieczywa i marmolady z guawy. Często jada się sałatki owocowe, oraz owocowe koktajle. Banany, papaja czy ananasy są tutaj bardzo powszechne. Produkty typowe dla polskich śniadań, takie jak wędlina czy nabiał, są trudniej dostępne ze względu na reglamentację, ale czasem również pojawiają się w diecie Kubańczyków.

Najbardziej popularne dania

              Do najbardziej popularnych dań serwowanych na Kubie należy ropa vieja i chociaż nazwa tej potrawy przetłumaczona na polski nie brzmi zachęcająco (oznacza ni mniej, ni więcej a tyle, co stare szmaty), to jest całkiem smaczna. W jej skład wchodzi siekana wołowina, ryż lub alternatywnie puree ziemniaczane, czasem pojawia się też biała kapusta. Kolejnym przysmakiem o równie intrygującej nazwie jest moros y cristanos (Maurowie i chrześcijanie), czyli ryż z czarną fasolą. Jest to chyba najbardziej popularne danie i najczęściej pojawia się w menu zwykłych Kubańczyków. Wynika to przede wszystkim z tego, iż nie jest zbyt drogie, a bardzo sycące. Równie sycąca jest zupa ajiaco, przypominająca trochę tradycyjny, polski gulasz. Jednym z bardziej popularnych dań jest picadillo a la habanera, czyli mielona wołowina w połączeniu z pomidorami i cebulką.  Warto też skosztować smażonych bananów, których kubańska nazwa to mariquitas con mojo.

Znane i mniej znane kubańskie drinki

              Mojito to jeden z najbardziej popularnych drinków. Każdy z nas zna jego orzeźwiający smak. Nie można, zatem być na Kubie i nie wypić przynajmniej jednego mojito. Kolejnym drinkiem, którego koniecznie trzeba spróbować to pina colada, a jeśli będziecie w Trynidadzie, to koniecznie wybierzcie się do baru na canchanhara, jest to pyszny napój łączący w sobie kwaskowatość cytryny i słodycz miodu. Nie można zapomnieć o drinku daiquiri, ulubionym drinku Ernesta Hemingwaya. Pisarz często się nim raczył w jednej z wielu hawańskich knajpek. Popularnością cieszy się tu również piwo Hatuey, więc warto spróbować i tego napitku.  Jeśli chodzi o napoje bezprocentowe, to znajdziecie tu cała gamę soków wyciskanych ze świeżych owoców oraz przepyszna wodę kokosową, którą pije się wprost z orzecha.

Kubańskie fastfoody

              Na ulicach kubańskich miast spotkacie wielu sprzedawców ulicznych oferujących przekąski. Wart się skusić na niektóre z nich, szczególnie polecamy pączki churros, które przywędrowały tutaj wraz z hiszpańskimi kolonizatorami.  Podawane są na różna sposoby, nam najbardziej smakowały w wersji z polewą.

Owoce morza

              Szczególnie w pobliżu wybrzeża warto skosztować pysznych owoców morza. Są podawane na różne sposoby, wyjątkowo smaczne są po usmażeniu. Podaje się je w towarzystwie warzyw. Polecamy też bardzo smaczne dania z langusty.  Dla Kubańczyków najczęściej owoce morza są trudno dostępne, zwłaszcza dla tych mieszkających w centralnych częściach wyspy.

Jak widać Kubańczycy pomimo wielu problemów ekonomicznych potrafią stworzyć ciekawą i smaczna kuchnię, a także wyśmienite drinki, cieszące się powodzeniem na całym świecie.

Poznajcie Kubę!

Wszyscy znamy stary jak świat żart, w którym nauczycielka pyta Jasia „Gdzie leży Kuba?”, a ten odpowiada: „Kuba leży w domu, jest chory”. Dla niektórych był to wtedy pierwszy – i nierzadko ostatni – kontakt z tym państwem-wyspą, a szkoda, bo jest naprawdę ciekawe i warte bliższego poznania. Na poparcie poniżej kilka słów na jego temat; szczególnie zainteresowane mogą być osoby, które w bliższej lub dalszej przyszłości wybierają się tam w podróż. Oto Kuba!

Jeżdżące muzeum
Swoją kubańską przygodę polecamy rozpocząć od odwiedzenia stolicy tego kraju, czyli Hawany. To przeszło 2-milionowe miasto zlokalizowane na północno-zachodnim wybrzeżu wyspy zawiera w sobie praktycznie wszystko, co kojarzy się z Kubą. Założone w XVI w. przez Diego Velazqueza, raczy turystów starą, wyraźnie kolonialną zabudową – niestety tu i ówdzie popadającą już w ruinę. Do tego palmy, nadmorski klimat czy też krążące po ulicach amerykańskie (i nie tylko amerykańskie!) oldtimery nadają jej dosłownie unikatowego charakteru. Szczególnie te ostatnie, będące pokłosiem amerykańskiego embargo z 1961 r. i długoletniej izolacji, powodują, że zdjęć z Hawany, czy też z Kuby w ogóle, nie pomylimy ze zdjęciami z żadnego innego miejsca na Ziemi – chyba, że akurat będzie to światowy zlot oldsmobili. Świetnie zachowane, wciąż aktywne, wiernie służące swoim właścicielom Fordy, Buicki, Chevrolety (i inne, w tym również perły polskiej i radzieckiej motoryzacji!) będą prawdziwym rarytasem dla niejednego fana czterech kółek.

W rytmie rumby
Kuba to także kraj słynący z cygar i tańca, co bez trudu dostrzeżemy przechadzając się uliczkami Hawany pośród licznych tytoniowych sklepów i fabryk cygar, a do naszych uszu stąd i zowąd docierać będą rytmy kubańskiej salsy, rumby lub cha-chy. Aż chce się pójść w tany! A jakie miejsca zobaczyć podróżując do stolicy? Polecamy słynną promenadę Malecon, fortecę i zamek El Morro, Plaza de Armas, Główny Dworzec Kolejowy, Katedrę Niepokalanego Poczęcia z XVII wieku, a także Finca Vigía – dom znanego pisarza Ernesta Hemingwaya, który spędził tu sporą część swojego życia; tutaj powstawały też niektóre z jego dzieł, w tym „Stary człowiek i morze”.

Nie tylko Hawana
Stolica to niejedyne miasto na Kubie, które warto zobaczyć. Z czystym sercem możemy polecić podróż do kilku innych, np. położonego nad Zatoką Karaibską Cienfuegos, zwanego też Perłą Południa. To młode miasto wybudowane jest według innego już, nieco bardziej eklektycznego stylu – niektórym przypomina trochę Paryż (oczywiście jest znacznie młodsze i mniejsze). Będąc w Cienfuegos, koniecznie trzeba wybrać się do pięknego Palacio del Valle, Teatro Tomas Terry, tutejszej katedry Niepokalanego Poczęcia, czy – po prostu – pospacerować po Prado, głównym deptaku. Zachęcamy również do odwiedzenia miasteczka Trinidad. Trochę bardziej kameralne, mniejsze, ale starsze niż Hawana. Pod względem zabudowy, podobnie jak ona stanowiące swoisty pomnik kolonializmu. Doprawdy, można się zakochać w tych brukowanych uliczkach i w małych, kolorowych domkach, które wzdłuż nich stoją! Aby dopełnić klimatu, po zwiedzaniu polecamy udać się do jednego z barów po szklankę mojito, które – o czym wiele osób nie pamięta – wywodzi się właśnie z Kuby.

Na łonie natury
Kuba to jednak nie tylko klimatyczne miasteczka, cygara, tańce i samochody – miłośnicy przyrody również znajdą tu coś dla siebie. W zachodniej części wyspy warto wybrać się w podróż m.in.: do Vinales. Za nazwą tą kryje się dolina, której żyzne gleby sprzyjają uprawie tytoniu, a także park narodowy, w którym – jednym z niewielu miejsc na Ziemi – możemy zobaczyć imponujące formacje skał krasowych zwane mogotami. Na Kubie znajdziemy też liczne endemiczne gatunki zwierząt, w tym najmniejszego ptaka na świecie, jakim jest koliber pszczeli. Prócz tego możemy nurkować, wybrać się na wycieczkę rowerową lub trekking. Jest też coś dla tych, którzy lubią leniuchować – wyspa oferuje całą masę rajskich plaż, takich jak np. Varadero, Cayo Santa Maria, Cayo Largo czy Paraiso. W sam raz by położyć się pod palmami na gorącym piasku lub zanurzyć się w czyściutkiej, błękitnej wodzie. W końcu to Karaiby!

Kubańskie abecadło

Kolorowe domki, cygara, tańce takie jak choćby rumba, mambo czy salsa – to tylko niektóre ze skojarzeń, jakie najczęściej mamy myśląc o położonej na Morzu Karaibskim Kubie. Co jeszcze ma do zaoferowania turystom to intrygujące państwo? Oto nasz zbiór ciekawych propozycji, z którymi warto się zapoznać, wybierając się tam w podróż.

B jak… Baracoa – na południowo-wschodnim wybrzeżu Kuby znajduje się miasteczko zamieszkane w większości przez Indian Taino. Założone w XVI wieku przez słynnego podróżnika Diego Velazqueza. Według niektórych źródeł to właśnie w tych okolicach 28 października 1492 roku wylądował szukający morskiej drogi do Indii Krzysztof Kolumb. W Baracoa znajduje się jedyny z jego krzyży, który przetrwał próbę czasu.

C jak… Cayo Santa Maria – coś dla miłośników słońca i wody – piękna wyspa z plażami o cieplutkim, miękkim piasku, idealnie błękitnej wodzie Morza Karaibskiego i zielonym sklepieniem palm kokosowych nad głowami wypoczywających turystów. W sam raz by przez jakiś czas uprawiać słodkie, beztroskie nieróbstwo z dala od codziennych spraw.

E jak… El Cobre – miasteczko z bazyliką w południowo-wschodniej części Kuby, stanowiące centrum pielgrzymkowe – co ciekawe nie tylko katolików, ale również wiernych innych wyznań zamieszkujących na Kubie. Matka Boska Miłosierna z El Cobre uważana jest bowiem za patronkę wszystkich jej mieszkańców. Nazwa miejscowości wzięła się od wydobywanej nieopodal w kopalniach miedzi.

H jak… Hawana – chyba najbardziej znane miasto na Kubie, właściwie synonim wszystkiego, co kojarzy się z tym krajem. Z całej masy ciekawych miejsc do zobaczenia w Hawanie, koniecznie zobaczyć trzeba katedrę Virgen María de la Concepción Inmaculada, budynek Kubańskiej Akademii Nauk, Plaza San Francisco, zamek i fortecę El Morro, promenadę Malecon, czy dom znanego pisarza Ernesta Hemingwaya, który spędził na Kubie 20 lat swojego życia. Do tego grająca na ulicach muzyka, tańce, gwar, dym cygar i kultowe samochody… Tak, to musi być Hawana!

M jak… Matanzas – polecamy podróż do tego miasteczka w północno-zachodniej części Kuby, położonego nieco ponad 30 km od jednego z największych kurortów wypoczynkowych na Karaibach – Varadero. Matanzas słynie z mostów (jest ich tu dokładnie 21), a oprócz nich zobaczymy tu kilka interesujących budynków: liczne zabytkowe kościoły, Zamek św. Seweryna, Teatr Sauto, czy Pałac Sprawiedliwości.

P jak… Pico Turquino – najwyższy szczyt Kuby, liczący sobie 1974 m n.p.m., wyłania się z wody na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy. Pnąc się ku górze wśród deszczowych lasów, można podziwiać naprawdę piękne widoki. Cała pobliska okolica wraz ze szczytem należy do Parku Narodowego Turquino.

S jak… samochody – specjalny punkt na naszej liście, bo tym razem nie wskazujemy konkretnego miejsca. Kuba znana jest z tego, że kultowe amerykańskie oldtimery wciąż jeżdżą tu po ulicach miast, zamiast stać na muzealnych wystawach. Winne temu jest amerykańskie embargo z początku lat 60. XX wieku – ale czy na pewno „winne”? Niejeden fan motoryzacji poczuje się tu jak w siódmym niebie, widząc choćby stare Fordy, Buicki, Chryslery, czy Packardy – a pomiędzy nimi również nasze Fiaty 126p.

T jak… Trinidad – małe, ale bardzo urokliwe miasteczko o kolonialnej zabudowie położone niemalże w samym środku wyspy; stanowi jej trzecią najstarszą osadę; punkt obowiązkowy wielu podróży na Kubę. Zobaczymy tu m.in.: całą masę niskich, kolorowych domków, wąskie, brukowane uliczki, czy też główny plac – Plaza Mayor – z barokową katedrą. Bliskość Morza Karaibskiego pozwala na połącznie tej podróży w czasie do lat 50. XX wieku z wypoczynkiem na plaży. Polecamy również pobliski Park Narodowy Topes de Collantes.

V jak… Vinales – czyli dolina i Park Narodowy położone w zachodniej części wyspy. Tutejsze czerwone, żyzne gleby sprzyjają wzrostowi dobrej jakości tytoniu. W Vinales zobaczymy też m.in.: mogoty, czyli charakterystyczne formacje skał krasowych, w których można również znaleźć jaskinie. Okolica sprzyja trekkingowym i rowerowym wycieczkom – widoki zapierają dech w piersiach. Polecamy także tutejszy ogród botaniczny oraz klimatyczne kawiarnie w zaciszu natury.