Tajlandia to jeden z najczęstszych celów wakacyjnych podróży. Ten niby znany, a jednak dość odległy kraj ma do zaoferowania turystom znacznie więcej, niż może się wydawać. Oto (co najmniej) kilkanaście powodów, dla których odwiedzając Azję Południowo-Wschodnią, warto zatrzymać się na dłużej właśnie w Tajlandii.

A jak… Ayutthaya – niegdysiejsza stolica Tajlandii, założona w XIV wieku; dziś wciąż chętnie odwiedzana ze względu na wyjątkowo dużą ilość ruin buddyjskich świątyń przypadającą na kilometr kwadratowy; to miasto, które daje odwiedzającym namiastkę czasów świetności Tajlandii. Blisko stąd do Bangkoku, z którego łatwo można wybrać się tu na jednodniowy wypad.

B jak… Bangkok – z byłej stolicy Tajlandii przenosimy się do obecnej. W tym gwarnym, przeszło 8-milionowym mieście zwanym „Wielkim Mango” jest naprawdę wiele do zobaczenia: począwszy od Pałacu Królewskiego ze Świątynią Szmaragdowego Buddy, przez dzielnicę Dusit, Muzeum Narodowe, Wat Pho (tam znajduje się słynny posąg leżącego Buddy), po ogromny targ Chatuchak. Punktem obowiązkowym jest oczywiście spróbowanie coraz popularniejszej w Europie lokalnej kuchni!

C jak… Chiang Mai – polecamy podróż do jednego z największych miast na północy Tajlandii, pełnego klimatycznych restauracji, bazarów, świątyń i muzeów. Położone w malowniczym, górskim terenie, sprzyjającym trekkingowym wycieczkom. Szczególnie warto być w Chiang Mai podczas jednego z festiwali, które licznie się tu odbywają. W okolicy można również zobaczyć częste w Azji Południowo-Wschodniej pola ryżowe.

D jak… Damnoen Saduak – przeszło 30-kilometrowy kanał, na którym „unosi się” aktywnie funkcjonujące, wielkie targowisko. Możemy tu kupić praktycznie wszystko – ubrania, owoce, warzywa, pamiątki… Jednak nawet jeśli nie potrzebujemy zakupów, warto przyjechać tu dla samej atmosfery, którą najmocniej poczujemy płynąc przez kanał łodzią i z bliska obserwując jak żyją tutejsi ludzie.

K jak… Kanchanaburi – niewielkie, urokliwe miasteczko położone w zachodniej części Tajlandii. Znajdziemy tu m.in.: Muzea II Wojny Światowej, schronisko Świat Słoni, Parki Narodowe Sai Yok i Erawan z niezwykle bogatą tajską florą i fauną. Zawsze możemy też wypocząć nad pobliską rzeką Kwai.

N jak… Nuat Boran – czyli klasyczny tajski masaż. Wprawdzie jest to usługa, a nie miejsce, które warto zobaczyć, ale naszym zdaniem na tyle jednoznacznie kojarzy się z Tajlandią, że obowiązkowo musiał trafić na tę listę. Za gabinetami specjalnie rozglądać się nie musimy – znajdziemy je praktycznie co kawałek w każdym większym mieście. Skorzystać naprawdę warto – podobno ustępuje po nim stres i bóle, również te migrenowe. A sztuka masażu przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.

P jak… Phi Phi – zlokalizowany na Morzu Andamańskim kompleks prawdziwie rajskich wysp. Biały, mięciutki piasek, czysta, błękitna woda, leżaki w cieniu palm… – oto warunki w sam raz, by poczuć się jak we śnie i zapomnieć o całym świecie! Oprócz Phi Phi wybrać można również m.in.: Koh Lanta, Koh Chang i największą z wysp Tajlandii, Phuket.

R jak… Railay – półwysep, który zainteresuje lubiących i góry i plaże. Możemy wylegiwać się tu nad wodą, dookoła mając dosłownie wyrastające z piasku skały. Na część z nich możemy spróbować wspinaczki (swoją drogą chyba najpopularniejszej aktywności w tym rejonie), w tle mając jednocześnie lazurową wodę i wysokie góry. Szczególnie polecamy zwykle mniej zatłoczoną plażę i zatokę Ton Sai.

S jak… Sukhothai – jeden z 10 historycznych parków Tajlandii, położony w jej północnej części. Znajdziemy tu całą masę pozostałości po dawnym mieście, będącym stolicą pierwszego tajskiego państwa z XIII w., Sukhothai – w tym szczególnie duży (liczący prawie 200 budowli!) kompleks świątynny. Naprawdę jest co zwiedzać!

U jak… Udon Thani – wielkie jezioro, które na pewną część roku staje się prawdziwym kwiecistym dywanem – jednocześnie zakwitają tu tysiące purpurowych kwiatów lotosu. Marzycie o romantycznym rejsie między nimi? Nic prostszego, wystarczy tylko między grudniem, a lutym wybrać się nad Udon Thani i wynająć łódź. Koniecznie weźcie ze sobą fotografa, zdjęcia będą nieziemskie!