Santiago de Cuba

Santiago de Cuba to miasto portowe znajdujące się w południowo-wschodniej części Kuby. Jest ono drugim, co do wielkości miastem Kuby oraz stanowi centrum administracyjne prowincji Santiago de Cuba. Swoją siedzibę mają tu również władze archidiecezji Kościoła Rzymskokatolickiego. Obecnie zajmuje on powierzchnię 1023,8 km² a liczba mieszkańców Santiago wynosi 494,3 tysiąca.

Historia miasta

Santiago de Cuba zostało założone przez Diega Velázque de Cuéllara. Był on hiszpańskim konkwistadorem, który stał na czele ekspedycji mającej na celu podbój Kuby. Za datą powstania miasta uznaje się 28 czerwca 1514 roku. Od roku 1522, aż do roku 1589 pełniło ono rolę stolicy, założonej przez Velázque kolonii hiszpańskiej. W czasie wojny Stanów Zjednoczonych z Hiszpanią, która toczyła się na Kubie, kraje prowadziły intenywne walki o zdobycie Santiago de Cuba. W historii Kuby zapisała się też krwawa bitwa morska pod Santiago de Cuba.

Miasto ma za sobą również barwną historię wiążącą się z piractwem. Santiago de Cuba cieszyło się opinią miasta kryjącego skarby, konkretnie stało się celem podróży wielu poszukiwaczy złota.  Legenda złotego miasta przyciągnęła oprócz jego poszukiwaczy również piratów, którzy licząc na łatwy zarobek wielokrotni napadali na Santiago i je plądrowali. Rzeczywistość dla jednych i dla drugich okazała się jednak rozczarowująca, ponieważ złota w mieście i jego okolicach nie znaleziono. Wysiłek włożony przez piratów w rabunki a przez to ich wpisanie się w lokalny koloryt został upamiętniony… Powstało bowiem Muzeum Piratów, które zwiedzić możecie w zamku  Castillo del Moro San Pedro de la Roca.

Życie kulturalne miasta

              Na chwilę obecną Santiago de Cuba jest jednym z najważniejszych ośrodków kulturalnych a także akademickich. Znajduje się tutaj Universidad de Oriente, na którym kształci się między innymi przyszłych lekarzy, prawników i inżynierów.

Odbywają się tutaj wieczorne koncerty przyciągające tłumy turystów oraz mieszkających tu, na co dzień Kubańczyków. To wspaniałe wydarzenia pełne radości, doskonałej muzyki i pozytywnej energii. Warto pamiętać, iż w Santiago w połowie lipca odbywa się rokrocznie karnawał. Wtedy miasto, które na co dzień emanuje kolorową energią zamienia się w raj dla miłośników imprez i wyśmienitej zabawy.

Zabytki, które warto zobaczyć

Zwiedzanie warto rozpocząć od centrum miasta, nazywanego Parque Cepedes, ponieważ to tutaj znajduje się najwięcej zabytków Santiago. Będziecie mieli niepowtarzalną okazję, aby zobaczyć najstarszy dom na Kubie, zbudowany dla Diego Velázque de Cuéllara, w którym założyciel miasta spędził wiele lat życia. Ponadto można udać się na Balcon de Velasquez, z którego rozciąga się wspaniały widok na całe miasto. W niedalekim sąsiedztwie Parque Cespedes znajduje się również znany na całej Kubie Casa Granda. Jest to elitarny hotel, będący miejscem spotkań kubańskiej śmietanki towarzyskiej.  Ponadto znajdziecie w Santiago sporą liczbę muzeów, których zwiedzanie pomoże Wam poznać historię i kulturę zarówno miasta, jak i całego państwa. Warto również pamiętać, ze Santiago de Cuba to też miejsce słynące z produkcji doskonałej jakości cygar, w mieszczącej się tu, znanej na całym świecie Fabrica de Tabaco Cesar Escalante.

Wschodnie wybrzeże Sri Lanki

Wschodnia linia brzegowa Sri Lanki charakteryzuje się łagodnymi i regularnym kształtem. Znajdziecie tu wiele pięknych plaż, na których można odpocząć i zregenerować siły. To również magiczne miejsca, idealne do uprawiania sportów wodnych. Poniżej przybliżymy Wam miejsca, które warto odwiedzić po tej stronie wyspy. Na pewno będzieciezachwyceni.

Trikunamalaja

Trikunamalaja to piękne, portowe miasto mieszczące się w północno-wschodniej części Sri Lanki nad Oceanem Indyjskim. Jego nazwa pochodzi z języka tamilskiego i oznacza Święte Wschodnie Wzgórze. Przez wiele ostatnich lat, tereny te były zajęte wojną, gdyż ugrupowanie Tamilskie Tygrysy walczyło o niepodległość. Podczas toczącej się wojny ugrupowanie to uznało Trikunmalaja za stolicę swojego państwa, które nosić miało nazwę Ilam.
Obecnie miasto podnosi się i odradza z wyniszczających skutków wojny. Odrodził się handel, miasto posiada dwa porty: jeden rybacki a drugi handlowy. Jest tu również lotnisko i wiele pięknych plaż, które zagospodarowano na piękne kąpieliska.
Istotnym dla wielu hinduistów jest najstarsza na wyspie świątynia, zbudowana przez wyznawców tej religii. Thirukoneswaram Kovil, bo o niej mowa, jest piękną budowlą, posiadającą wiele kunsztownych zdobień nawiązujących do postaci z mitologii hidnuskiej.
Miasto warto odwiedzić również ze względu na jego słynne uprawy ryżu i palmy kokosowej oraz ze względu na wyroby z szylkretu i drewna, które wytwarzają mieszkańcy. Ponadto znajdują się tutaj gorące źródła.

Madakalapuwa

Jest to miasto znajdujące się we wschodniej części Sri Lanki. Rozciąga się na przybrzeżnych wysepkach, co sprawia, że jest naprawdę malowniczym miejscem, idealnym do podziwiania błękitu Oceanu Indyjskiego. Jest to dziewiąte pod względem wielkości miasto Sri Lanki, z którą łączy je most.
Miasto jest ważnym producentem palmy kokosowej, jednym z najważniejszych portów rybackich oraz posiada piękne kąpielisko morskie. Ponadto dobrze rozwinął się tu przemysł drzewny i rzemiosło.
Znajduje się tu również Uniwersytet Wschodni Sri Lanki, kształcący elitę intelektualną państwa.

Pasikudah

Pasikudah ze względu na swoje piękne plaże cieszy się dużym powodzeniem wśród turystów. Znajduje się tu wiele hoteli, w bardzo niewielkiej odległości od Oceanu Indyjskiego. Plaże zachwycają, ponieważ ciągną się na długie odległości. Nie jest tu również głęboko, więc można swobodnie brodzić w oceanie, ciesząc się ciepłą i czystą wodą. To idealne miejsce do podziwiania raf koralowych, które zachwycają swym bogactwem naturalnym. Początkujący surferzy również znajdą tu miejsce dla siebie. Tutejsze fale są bardzo łagodne, dzięki czemu idealnie sprzyjają stawianiu pierwszych kroków na desce.

Jak widzicie, wschodnie wybrzeże Sri Lanki obfituje w różnego rodzaju atrakcje. Szczególnie polecamy tę część kraju osobom, które lubią aktywny wypoczynek i sporty wodne, ale też plażowiczom. Jeśli jesteście fanami fotografii, nie znajdziecie piękniejszego miejsca, do oddawania się swojej pasji. Nieziemskie wręcz krajobrazy, gwarantują upolowanie całej masy pięknych fotografii.

Zachodnie wybrzeże Sri Lanki

Kolombo, dawna stolica i największe miasto Sri Lanki 

Kolombo jest miastem portowym, posiadającym bogatą historię, nierozerwalnie wiążącą się z historią Sri Lanki. Rozwój swój zawdzięcza przybyszom z Portugalii, którzy dotarli tu w XVI wieku, jednakże było znane już w czasach starożytnych. Źródła podają, że Rzymianie i Grecy sprowadzali stąd cynamon, podobnie jak Persowie i Chińczycy. Portugalczycy, którzy się tutaj osiedlili przejęli handel cynamonem i z czasem ich wpływy rosły coraz bardziej. Zmieniło się to po przybyciu Holendrów. Ich dominacja na wyspie trwała, aż do czasu podbicia Niderlandów przez Napoleona. Wtedy też Sri Lanka, a wraz z nią Kolombo, przeszły w ręce Brytyjczyków. Niezależność państwo uzyskało po II wojnie światowej.
Jeśli chodzi o zabytki, które możemy tu podziwiać, to między innymi Old Dutch Hospital,, pełniący dawniej rolę szpitala dla marynarzy oraz Muzeum Okresu Holenderskiego. Warto również odwiedzić Wolvendaal, kościół wzniesiony na wzgórzu otoczonym przez bujną i dziką przyrodę. Właśnie w nim pochowani zostali kolonizatorzy przybyli z Europy. Polecamy Wam spacer po Viharamahadevi Park oraz podziwianie dzielnicy Fort, w której znajduje się Pałac Prezydencki. Warto też zobaczyć Cinnamon Gardens oraz Slave Island, której nazwa pochodzi od niechlubnych czasów, kiedy przetrzymywano tu niewolników pochodzenia afrykańskiego, znajduje się tutaj również piękna swiatynia buddyjska Gangaramaja. Miejscem, które szczególnie zachęca do zwiedzania jest Pettah. Zobaczycie tu Stary Ratusz Miejski i dworzec kolejowy, pamiętające czasy kolonialne, a także piękną świątynię hinduistyczną Katiresan Kovil.

Negombo, idealne miejsce na sielski wypoczynek

Negombo znajduje się niedaleko Kolombo i stanowi idealne miejsce do wypoczynku. Dawniej był to ośrodek związany z rybołówstwem, obecnie przyciąga swym urokiem osoby lubiące kąpiele wodne i słoneczne. Znajdujące się tutaj plaże są zachwycająco piękne, czyste i zachęcają do spędzenia tu wolnego czasu. Na plaży zobaczycie wiele spacerujących krabów, które po chwili takiego spaceru zakopują się w piasku.
Znanym miejscem związanym z Negombo i jego rybacką tradycją jest ogromny targ rybny. Zajmuje on duża powierzchnię i zapewnia towar dobrej, jakości. Szczególnie warto zakupić tu owoce morza.
Inna atrakcją jest XVII-wieczny Dutch Canal wybudowany przez przybyszów z Portugalii. Obecnie stanowi przede wszystkim stukilometrową atrakcję turystyczną, idealnie nadającą się do przejażdżek łódką.

Dehiwala Mount Lavinia – piękne plaże

Jeśli zależy Wam na zobaczeniu pięknych plaż, to warto udać się również do miasta Dehiwala Mount Lavinia. W jego pobliżu znajdują się zachwycające, piaszczyste miejsca, które na pewno przypadną Wam do gustu, i które pokochacie od pierwszego wejrzenia.
Jak widzicie, zachodnie wybrzeże Sri Lanki zachęca do turystycznych wojaży i zwiedzania tych przepięknych miejsc.

Południowe wybrzeże Sri Lanki

Południowa część wyspy zachwyca swoim naturalnym pięknem. To idealne miejsce na wypoczynek i podziwianie dzikiej przyrody, w tym wielu gatunków endemicznych. To również wspaniałe miejsca, posiadające wielowiekową historię, stanowiące zapis dziejówwyspy.

Galle

Galle to miasto znajdujące się w południowo-zachodniej części wyspy. Jest ono administracyjnym centrum Południowej prowincji Sri Lanki. Galle słynie z zabytkowego fortu, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jako budowla ilustrująca ufortyfikowane miasto zaprojektowane przez Europejczyków na terenach Azji. Fort jest bardzo dobrze zachowany, dzięki czemu można podziwiać kunszt jego budowniczych. Współczesny wygląd fortu jest wynikiem prac, które wykonali Holendrzy w XVII wieku.
Matara
To miasteczko również posiada fort zbudowany przez Holendrów, którzy wyparłszy z wyspy Anglików zabrali się do zdobywania kolejnych jej obszarów. Oprócz tego znajduje się tu również Fort Gwiaździsty, wzniesiony w 1763 roku. Miejscem, którego nie można pominąć jest przepiękna plaża, słynąca z niezwykłych raf koralowych i doskonałych warunków do surfowania.

Hambantota

Jest to miasto bardzo licznie zamieszkane przez muzułmanów pochodzących z Malezji. Jest ono słynne ze względu na swój produkt, jakim jest zsiadłe mleko bawole. Innym znakiem rozpoznawczym miasta jest tradycja pozyskiwania soli poprzez odparowywanie morskiej wody.

Yala

Miejscem, które nieodmiennie zachwyca turystów odwiedzających Sri Lankę jest Park Narodowy Yala. Na całej wyspie znajduje się bardzo wiele rezerwatów przyrody, jednak Yala jest szczególny ze względu na swój rozmiar, jak i na różnorodność flory i fauny. Żyje tutaj ponad 200 gatunków ptaków i ponad 40 gatunków ssaków. Jeśli decydujecie się na safari, macie jedną z niewielu okazji, aby zobaczyć dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Żyją tu różne gatunki papug, orły oraz pawie, a także symbol Sri Lanki, czyli kur cejloński. Jest to gatunek endemiczny, występujący wyłącznie na Sri Lance, w związku, z czym został on wybrany na godło państwa. Jeśli chodzi o inne ptactwo, to występują tu takie gatunki jak ibis czarnogłowy czy dławigad indyjski. Jeśli zaś chodzi o ssaki, to najbardziej znane są lamparty, których populacja jest bardzo liczna. Poza lampartami spotkacie tu słonie, jelenie aksis i bawoły indyjskie. Ponadto żyją tu dziko również krokodyle błotne i jaszczurki.

Udawalawe

To kolejny park narodowy, w którym żyje sporo interesujących zwierząt. Mieści się on w centralno-południowej części Sri Lanki. Jest idealnym miejscem na odbycie safari. Żyje tu naprawdę spora grupa słoni, które będziecie spotykać na każdym kroku. Jest to także miejsce, w którym żyje spora grupa motyli, niektóre zdumiewają swoją wielkością, ale tez barwami i różnorodnością. Jeśli chodzi o pozostałe zwierzęta, jakie można tu zaobserwować, to warany, kameleony i czaple, a także kormorany.

Jak widzicie, południowe wybrzeże oferuje wiele wspaniałych przeżyć związanych ze zwiedzaniem oraz pozwala na zapoznanie się z florą i fauną, dzięki bogactwu świata zwierzęcego, jaki spotykamy w parkach narodowych.

Uluru i Góry Błękitne – czyli co poza Sydney i Melbourne warto zobaczyć w Australii?

Australia staje się coraz popularniejsza wśród polskich podróżników. Może wpływ na to ma fakt, że znany dziennikarz radiowy słynie ze swej miłości do tego kraju i często opowiada fascynujące historie ze swoich podróżny? Nic dziwnego, ponieważ w Australii łatwo się zakochać. Oczywiście są tutaj wspaniałe miasta, gdzie nie sposób się nudzić, to jednak tutejsze krajobrazy, zwierzęta i ptaki w głównej mierze sprawiają, że chcemy ciągle wracać do Australii. Dlaczego? Ponieważ widoki zapierają dech w piersiach, zwierzęta są wszędzie i chętnie zaprzyjaźniają się z podróżnikami, a krajobraz jest wyjątkowy. Co w takim razie warto zobaczyć?

Dla większości turystów to właśnie australijskie miasta, takie jak Sydney i Melbourne, stają się głównym celem pobytu. W prawdzie są to niesamowite wielomilionowe i wielokulturowe metropolie, gdzie można doświadczyć prawdziwie wielkomiejskiego życia, to szkoda swoją podróż ograniczać do tych dwóch destynacji, tym bardziej, że Australia to przede wszystkim wspaniała natura!

Wspaniałe Uluru i Kata Tjuta

Wyobraź sobie widok owianej mistyczną aurą góry, skąpanej w czerwieni zachodzącego słońca. Wyrastająca wprost z płaskiej pustyni, rudawa formacja skalna Uluru, od wieków zachwyca swoim majestatem i tajemnicą. Nic dziwnego, w końcu to święta góra Aborygenów, która jest nie tylko symbolem Australii, ale również jej największą atrakcją turystyczną. Wokół takich niezwykłości narosło wiele już mitów i legend. Zacznijmy od tego, że formacja liczy sobie około 600 milionów lat, 348 metrów wysokości i ponad 9 km obwodu. Najciekawsze jest to, że podobnie jak góra lodowa, Uluru prezentuje tylko mały kawałeczek swoich gabarytów. Otóż naukowcy twierdzą, że skały sięgają aż 2,5 km w głąb ziemi. Do niedawna rozmiary te robiły ogromne wrażenie, ponieważ uważano, że Uluru to monolit! Dziś jednak wiemy, że góra należy do większej formacji skalnej, do tej samej zresztą, co położone niedaleko formacje Kata Tjuta. Odebranie zaszczytnego tytułu „monolitu” nie czyni Uluru mniej spektakularnym. W końcu to nie tylko ogromne rozmiary, ale niesamowity, rdzawy kolor oraz wyjątkowa pozycja w kulturze aborygeńskiej. Prekambryjskie piaskowce, z których składa się formacja skalna, zawierają przeróżne minerały, których barwa zmienia się w zależności od oświetlenia. Najbardziej charakterystyczny jest dla Uluru kolor rdzawo-czerwonawy, który nadaje skale tlenek żelaza. Uluru mieni się na czerwono głównie podczas wschodu i zachodu słońca. Między innymi dlatego góra jest miejscem świętym dla zamieszkujących te ziemie Aborygenów Anangu. Skała jest istotną częścią ich wierzeń, które mają swój początek w Czasie Snu/Marzeń. Otóż lud wierzy, że w mitologicznym czasie snu bóstwa i przodkowie totemiczni ukształtowali świat właśnie z tego punktu. Niemal każdy naturalny punkt orientacyjny, skała o nietypowym kształcie, czy strumień posiadają własną historię przekazywaną ustnie przez pokolenia lokalnych plemion. Wynika to z aborygeńskiego zwyczaju, który głosi, że historie te mogą być opowiedziane tylko i wyłącznie w miejscu, w którym się wydarzyły. Co ciekawe, część opowieści przeznaczonych jest tylko dla kobiet lub mężczyzn i opowiedziane mogą być tylko przez tą samą płeć. Warto pamiętać, że Uluru wchodzi w skład Parku Narodowego Uluru-Kata Tjuta i wraz z Kata Tjuta, czyli grupą trzydziestu piaskowych formacji skalnych, Uluru stanowi największą atrakcję turystyczną całego regionu.

Góry Błękitne

O ile wcześniej rozpływaliśmy się w czerwieniach, to teraz przyszła pora na podróż w błękitach. Góry Błękitne to jeden z najpopularniejszych kierunków weekendowych wypadów mieszkańców Sydney, ponieważ są całkiem niedaleko. Turyści z Europy doświadczą tutaj przyrodą skrajnie odmiennej od tej, jaką znamy ze swojego kontynentu. Otóż dookoła znajdują się poszarpane fragmenty skał, roztaczająca się przepaść i jak okiem sięgnąć gąszcz eukaliptusów, nad którymi fruwają rozkrzyczane kakadu. To właśnie dzięki porastającym stoki eukaliptusom, góry te zawdzięczają swoją nazwę. Otóż ulatniające się olejki eteryczne, zawarte w liściach tych drzew, powodują, że kiedy góry oglądane są z odległości co najmniej kilkuset metrów, wyglądają jakby były przykryte lekką, niebieskawą poświatą. Park Narodowy Gór Błękitnych stanowi ponad milion hektarów najlepszej jakości buszu o bardzo zróżnicowanej wysokości, a zatem wypad tu gwarantuje niezapomniane wrażenia.

Najciekawsze miejsca w Indonezji

Indonezja to olbrzymi i bardzo różnorodny kraj, który ujmuje podróżników przepiękną dżunglą, fascynującą kulturą i barwną otoczką. Każda z kilkunastu tysięcy wysp jest jak odrębny kraj ze swoją kulturą, językiem, kuchnią i ludźmi. Indonezję można więc miesiącami przemierzać wzdłuż i wszerz, jednak na kilkudniowy urlop trzeba wybrać miejsce, które będzie odpowiadać naszym indywidualnym potrzebom. Na szczęście Indonezja jest tak barwna, że każdy znajdzie swoją własna wyspę. Dobrze zaplanowana podróż pozwoli doświadczyć nam wszystkiego po trochu i poznać indonezyjskiego ducha. Turyści najczęściej wybierają najłatwiej dostępne wyspy, czyli Jawę, Bali i Lombok, jednak kraj ten ma do zaoferowania znacznie więcej.

Nie bez powodu Indonezja określana jest krajem kontrastów, w końcu żyje tu bardzo wiele ludów i rdzennych plemion, które różnią się od siebie zarówno wierzeniami, językiem, tradycjami, kulturą oraz sztuką. Takie zróżnicowanie i bogactwo kulturowe powoduje, że znajdziemy tu wiele stylów architektonicznych, różnorakich kościołów, mekk czy świątyń. Indonezja to niezwykle fascynujący kraj rozsiany po wodach oceanu, gdzie barwna natura zaskakuj na każdym kroku. Kraj zachwyci każdego swoimi złotymi plażami, wielobarwnymi rafami koralowymi, potężnymi wulkanami i niezwykłymi, zabytkowymi świątyniami. Dodaj do tego zielone krajobrazy pół ryżowych, plantacji pieprzu i lasów tropikalnych oraz egzotyczną florę, a już zaczniesz pakować walizki!

Barwna Yogyakarta


Yogyakarta skupia jak w soczewce różnobarwnego ducha Indonezji. Czekają was niezwykłe doznania smakowe, zwiedzanie niesamowitych miejsc, podziwianie teatru cieni, tradycyjnego baletu czy pięknego, lokalnego rękodzieła. To żywe miasto za dnia kusi swoim blaskiem, nocą z kolei zaprasza do azjatyckich knajpek, w których rozpieścisz swoje kubki smakowe. Tutejsze zwyczaje, swoiste tempo, wąskie uliczki oraz barwne i pachnące targi sprawią, że zakochasz się w Tym mieście. Tutaj też warto wgłębić się w historię i indonezyjską kulturę, ponieważ miasto uznawane jest za kolebkę jawajskich tradycji, sztuki i nauki. Nie bez powodu więc Yogyakarta doczekała się miana kulturalnej stolicy Indonezji. Między klimatycznymi uliczkami przemykają artyści, muzycy oraz studenci, którzy chętnie prezentują swoją twórczość na wielu wystawach, koncertach i przedstawieniach, pozwalających dokładnie poznać kulturowy fenomen Indonezji. W końcu warto zagłębić się w kulturę kraju, po jakim podróżujemy i doświadczyć tutejszej mentalności, filozofii życia oraz podejścia, do drugiego człowieka. Indonezyjczycy są niezwykle przyjaźni i otwarci, a przy tym spokojni. Chętnie wskażą kierunek do jednej z wielu pobliskich świątyń, jak np. Borobudur. Jest to jedna z największych budowli buddyjskich na świecie, która zaczaruje was swoją mistyczną atmosferą. Z kolei w hinduskiej świątyni Prambanan możemy stać się świadkami ponadczasowego spektaklu baletu Ramayany. Pełne gracji taneczne ruchy i dźwięki tradycyjnych jawajskich instrumentów, w niesamowitej scenerii świątyni z księżycem w tle gwarantują niezapomniane przeżycia.


Idylliczne wysepki Gili


Na wysepkach Gili znajdziemy swój mały kawałek raju, położony na Morzu Balijskim. Obok wspaniałych plaż z krystalicznie czystą wodą mieszczą się restauracje, serwujące owoce morza z codziennych połowów. Poza tym znajdziemy klimatyczne bary, gdzie na leżaku oddamy się tropikalnemu wypoczynkowi. Dzięki małej ilości turystów jest to jedno z najatrakcyjniejszych miejsc w Indonezji stworzone dla amatorów idyllicznych plaż, sportów wodnych oraz podziwiania spektakularnych zachodów słońca, po których zaczyna się prawdziwe szaleństwo! Z barów i restauracji zaczyna rozbrzmiewać muzyka, a Ty bawisz się z ludźmi z całego świata pod wspaniale rozgwieżdżonym niebem. Prawda, że brzmi kusząco?

Mistyczny Tanah Toraja

Chodzi o górzysty region w centralnej części Sulawesi, który stanowi jedno z piękniejszych miejsc na ziemi, a przy tym jest dość nietypowe dla Indonezji. Otóż wyspa kryje się za majestatycznymi górami i surowymi klifami, które dla świata zostało otworzone dopiero na początku ubiegłego stulecia. Zamieszkujące tu ludy charakteryzują się niezwykłymi wierzeniami, rytuałami i tradycjami, które zdumiewają przybywających podróżników. Otóż dla lokalnych mieszkańców śmierć jest godna celebracji, tak samo jak życia. Oznacza to, że pogrzeb zamienia się tu w trzydniową fetę, w której bierze udział cała wioska.

Fascynująca dzika przyroda na Ngorongoro i Tarangire

Tanzania to niewątpliwe jeden z najbardziej fascynujących krajów Afryki. Nie trzeba specjalnie reklamować tego kawałka raju na Ziemi. Kraj ten to nie tylko legendarny szczyt Kilimandżaro i rajskie plaże Zanzibaru, ale również znakomite parki narodowe, na czele z ogromnym Serengeti, w których podziwiać można tzw. Wielką Piątkę, czyli lwa, słonia, czarnego nosorożca, lamparta i bawołu. Ponadto kraj ten przecinają Wielkie Rowy Afrykańskie, a w jego granicach można znaleźć ślady pierwszych człowiekowatych.

Jeśli prywatne safari z drapieżnymi lwicami, migrującymi antylopami gnu, dostojnymi żyrafami oraz sympatycznymi hipopotami to wasze marzenie, Planet Escape pozwoli wam je spełnić. Wszystko to będziecie mogli podziwiać w parkach Ngorongoro i Tarangire. Przed wami imponujący bezkres sawanny, Wielka Piątka Afrykańska, przygoda w rustykalnych namiotach w samym sercu Parków Narodowych oraz ekskluzywne safari, polegające na wyprawie prywatnym jeepem z kierowcą do wyłącznej dyspozycji

Rezerwat przyrody Ngorongoro


Mowa o chronionym obszarze i obiekcie z listy światowego dziedzictwa UNESCO, który położony jest 180 km na zachód od Aruszy na obszarze Crater Highlands w Tanzanii. Swoją nazwę rezerwat bierze od krateru Ngorongoro, który jest dużą wulkaniczną kalderą mieszczącą się w jego obrębie. Obecnie tym niezwykłym obszarem chronionym zarządza Ngorongoro Conservation Area Authority z ramienia tanzańskiego rządu, a jego granice odzwierciedlają granice dystryktu Ngorongoro w regionie Arusza. Co ciekawe, ślady człowieka na tym terenie sięgają odległych czasów. To właśnie tutaj znaleziono najstarsze w Afryce szczątki ludzkie, których wiek sięga dwóch milionów lat. Ponadto region skrywa w sobie krwawą historię, dotyczącą szczególnie zwierząt. Otóż na przełomie XIX i XX w. Europejczycy, którzy zajmowali region obecnej Tanzanii zaczęli lubować się w safari, które było atrakcją dla bogaczy, ponieważ licencja kosztowała 50 funtów. Jej posiadanie dawało prawo do zabicia aż 400 gatunków zwierząt, w tym antylop, małp, bawołów, zebr, lwów i lampartów. Jeszcze w XX w. Afryka była prawdziwą mekką dla myśliwych, którzy przybywali tutaj, aby zabijać głównie dla zabawy. Na szczęście nigdy nie dotarli do krateru Ngorongoro, co pozwoliło temu miejscu na zachowanie swej naturalnej dzikości. Na szczęście obecnie teren jest chroniony i można podziwiać piękno natury. Jest to świetne miejsce do pieszych wycieczek czy obserwowania ptaków. Miłośnicy bardziej ekstremalnych wyzwań i amatorzy gór mogą spróbować swych sił w drodze na szczyt Kilimandżaro. Tereny te można również odkrywać podczas jeep safari, jednak to trekking jest tutaj najpopularniejszą formą spędzania czasu.

Park Narodowy Tarangire

Park ten położony w północnej części Tanzanii i został utworzony w 1970 r, na powierzchni 2600 km2. Nazwa parku wywodzi się od rzeki Tarangire, która przepływa przez park. Jest to dość niepozorne miejsce, jednak to, co najbardziej rzuca się w oczy to olbrzymia populacja słoni, których jest tu naprawdę dużo. Poza słoniami można tu spotkać między innymi żyrafy, zebry, gnu, impale i inne antylopy, bawoły, strusie, guźce, także lwy, pawiany i koczkodany oraz mnóstwo innych ptaków, z wikłaczami i papugami na czele. Wśród ogromnych akacji i baobabów turyści mogą podziwiać wspaniałą sawannę. Dużym atutem jest fakt, że nie ma tu zbyt wielu turystów, co sprawia, że jest to dość kameralne miejsce na safari. Kolejną zaletą jest to, że żyje tu naprawdę dużo różnych zwierząt w porównaniu z innym parkami w Tanzanii. Sam wjazd do Tarangire serwuje nam mocne wrażenia, ponieważ mija się wioski Masajów. Zdarza się również, że wokół parku czają się młodzi wojownicy wymalowani w tradycyjny sposób, a goście mogą podziwiać wystawione czaszki zwierząt, w tym także słoni. Warto pamiętać, że w samym parku nie ma zbyt wielu miejsc, w których można rozprostować kości. Jest tylko kilka przewidzianych na pikniki, przy czym jedno z nich, znajduje się na tyle wysoko, że można stamtąd oglądać rozległe połacie parku oraz słynną rzekę Tarangire. Cała wycieczka do Tarangire zasadniczo trwa cały dzień, jednak w rzeczywistości to kilka godzin od rana do wieczora, z jedną dłuższą przerwą na piknikowy lunch. Ten park to idealny wybór, kiedy mamy niewiele czasu, a chcemy w pełni doświadczyć afrykańskich dóbr Matki Natury. Z Arushy da się tu dojechać w miarę szybko, a znajdywanie zwierząt nie stanowił problemu.

Arusha – jedno z największych miast Tanzanii

Arusha położona jest w północno-wschodniej Tanzanii. To czwarte pod względem wielkości miasto w tym kraju i jeden z najważniejszych ośrodków administracyjnych. To też ważny ośrodek handlowy i istotny węzeł komunikacyjny. Dla turystów to przede wszystkim barwne i tętniące zżyciem miasto, które daje im przedsmak afrykańskiej przygody. To właśnie z Arushy rozpoczynają się popularne w Tanzanii safari.

Kiedy jechać do Tanzanii?

Tanzanię można odwiedzać przez cały rok, warto jednak pamiętać o porze deszczowej, która może popsuć plany pobytu, choć gwarantuje też znacząco niższe ceny. Najlepsze warunki turystyczne są w styczniu i lutym, a następnie od czerwca do września.

Z czego słynie Arusha?

Arusha była siedzibą Międzynarodowego Trybunału Karnego ds. Rwandy. Zadaniem tego organu powołanego przez ONZ było zbadanie brutalnego ludobójstwa, do którego dochodziło w Rwandzie przez cały 1994 rok. W wyniku konfliktu etnicznego między Tutsi i Hutu wymordowano. 800.000 ludzi, głownie reprezentujących Tutsi. Trybunał zakończył prace w 2005 roku.
W czasie jego działalności przed trybunałem postawiono 93 osoby, z których 61 skazano za zbrodnię ludobójstwa.

Dla Polaków ważnym miejscem jest wieś znajdująca się kilkanaście kilometrów od Arushy. W Tengeru w czasie II wojny światowej mieszkali polscy uchodźcy – ci, którym udało się opuścić terytorium ZSRR z Armią Andersa. Do obozów przejściowych trafiły kobiety, dzieci oraz mężczyźni niezdolni do służby wojskowej. Przy drodze do miasta zachował się polski cmentarz z 149 mogiłami. W pobliskim kościele można też zobaczyć herby miast, których mieszkańcy trafili do Tengeru.

Park Narodowy Arusha znajduje się około 20 km od samego miasta. Choć nie jest największym rezerwatem w tej części Afryki, warto go odwiedzić. Jego największym atutem jest duża różnorodność biologiczna i krajobrazowa. Na terytorium parku znajduje się wygasły wulkan Meru. Jest to piąta pod względem wielkości góra W Afryce.
Meserani Snake Park to swego rodzaju ZOO, jednak nietypowe, bo skoncentrowane na gadach. Można tu podziwiać węże występujące w Afryce. Te, które są niegroźne pozują z odwiedzającymi do zdjęć.

Co robić w Arushy?

To miejsce będące znakomitą bazą wypadowa na safari. W lokalnej agencji bez trudu znajdziecie ofertę wycieczki parków narodowych, których nie brakuje w okolicy. Tam uzbrojeni w lornetki i aparaty fotograficzne będziecie wypatrywać dzikiej zwierzyny. A ta w Tanzanii jest naprawdę bogata – to kraj, gdzie zagęszczenie dzikich zwierząt na kilometr kwadratowy jest największe na świecie.

Będąc w Arushy warto spróbować lokalnych potraw. Kuchnia Tanzanii jest bardzo interesująca. To przede wszystkim rzadka okazja, by skosztować na przykład mięsa antylopy, które tutaj uchodzi za gatunek dość pospolity. Dania mięsne to jednak nie wszystko, zjemy tu także przepyszne owoce morza. Charakterystycznym elementem sztuki kulinarnej tego regionu jest używanie kukurydzy – może mieć ona postać rozgotowanej papki, którą podaje się z mięsem czy warzywami, albo niewielkich placków będących dodatkiem do dan głównych. Warto tylko przygotować się na to, że Tanzańczycy używają przypraw bardzo oszczędnie. Jeśli marzy nam się kuchnia pełna smaków i aromatów, będziemy musieli przenieść się na Zanzibar. Nie bez powodu nazywany jest on wyspą przypraw.

Aby smacznie zjeść w Arushy nie musimy szukać drogich restauracji. Uliczne stragany z jedzeniem są w Afryce bardzo popularne, a serwowane tam jedzenie nie ustępuje temu w lokalach. Jest też czysto i bezpiecznie. Warto jednak pamiętać, by nie kupować napojów z lodem – jeśli jest on zrobiony z surowej wody, może być niebezpieczny.
Kupując jedzenie od lokalnego sprzedawcy, koniecznie musimy się nieco potargować. To niezbędny element rytuału.

Zatoka Ha Long

Zatoka ha Long to jedna z największych atrakcji Wietnamu i obowiązkowy punkt wycieczki do tego kraju. Położona jest w północnej części Wietnamu, około 160 km od stolicy kraju – Hanoi. To 1500 km² turkusowej, wodnej przestrzeni z licznymi skalistymi wyspami i wysepkami. Od 1994 roku Zatoka Ha Long znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. To miejsce, które po prostu trzeba zobaczyć, jeśli chce się poznać Wietnam.

Czego spodziewać się w Zatoce Ha Long?

Zatoka Ha Long położona jest u ujściu do Morza Południowochińskiego rzeki Bạch Đằng. To, co wyróżnia ten krajobraz to formy wapienne i liczne (jest ich blisko dwa tysiące) wyspy. W wapiennych skałach powszechnie występują tez groty i jaskinie. Ze względu na panujący w regionie klimat, występuje tu imponująca liczba gatunków zwierząt i roślin. W rejonie Ha Long odnotowano 1847 gatunków zwierząt, w tym antylopy czy makaki. Świat roślin jest nieco mniej zróżnicowany – występuje tu około 500 gatunków. Atrakcją są gatunki endemiczne żyjące w jaskiniach oraz bogata rafa koralowa.
Zatoka Ha Long to też miejsce o fascynującej historii.

Badania archeologiczne potwierdziły istnienie w tym miejscu starożytnej cywilizacji datowanej na 25 000 lat temu. Wykopaliska potwierdziły, że przed dziesięcioma tysiącami lat funkcjonowała tu kultura Hoà Bnh. Nie brakuje też artefaktów z okresu neolitu. To wszystko sprawia, że Zatoka Ha Long objęta jest szczególnym programem ochronnym, co niestety pogorszyło życie zamieszkujących ją ludzi. Populacja ta nie była duża, liczyła około 300 osób, z których większość stanowili rybacy mieszkający na tratwach i łodziach. Od kiedy zatoka jest obiektem z listy UNESCO zostali zmuszeni do opuszczenia miejsca dotychczasowego życia. Obecnie można już zobaczyć niewielu rybaków na ich tradycyjnych łodziach.

Rejs po Zatoce Ha Long

Najlepszą formą poznania zatoki Ha Long są dwudniowe rejsy po jej wodach. W tym czasie można dokładnie przyjrzeć się wapiennym formacjom skalnym, zajrzeć do jaskiń i odwiedzić kilka z wysp i wysepek. Punktem obowiązkowym wycieczki jest wizyta w jaskini Thien Cung Cave – niezwykle bogate ukształtowania skał są wyraźnie widoczne dzięki przemyślanym, kolorowym podświetleniom.

To, co najatrakcyjniejsze to jednak nocleg. Noc spędzona w luksusowej łodzi w stylu kolonialnym na pewno będzie niezapomnianym doświadczeniem. Podobnie jak obserwowanie słońca wschodzącego nad turkusowymi wodami zatoki. Te niezwykle chwile wzbogaci pyszne śniadanie ze świeżymi owocami morza. To oferta, na jaką chętnie decydują się nowożeńcy w podróży poślubnej. Romantyczny poranek na wodach Zatoki Ha Long to też idealny czas na niebanalne oświadczyny.

Podczas dwudniowego rejsu nie brakuje też innych atrakcji. Częstą propozycją jest pływanie kajakami lub łódkami połączone ze skokami do wody i możliwością zanurzenia się w czystych i ciepłych wodach zatoki. Często w programie rejsu są też rozrywki i animacje na pokładzie. Do popularniejszych należą warsztaty przyrządzania tradycyjnych dań kuchni wietnamskiej lub wycinania dekoracji ze świeżych owoców i warzyw, co w Wietnamie często stanowi integralny element serwowanych dań.
Na jakie jeszcze atrakcje można liczyć, zwiedzając Zatokę Ha Log? Na przykład na nocne łowienie kałamarnic. Uczestnicy wycieczek chętnie też korzystają z sesji tradycyjnej w Wietnamie gimnastyki tai-chi. W malowniczej scenerii zatoki ma ona szczególny urok. Warto jednak pamiętać, że rejsy mające najobfitszy program dodatkowy często… nie pozostawiają czasu na naprawdę dobre poznanie tego regionu. Dlatego warto niekiedy wybrać rejs tańszy, o mniej spektakularnych opisach, by mieć czas na niespieszne kontemplowanie krajobrazu i napawanie się egzotycznymi widokami.

Hanoi – stolica Wietnamu

Hanoi to stolica Wietnamu i drugie pod względem wielkości miasto w tym kraju. Większe od niego jest tylko Ho Chi Minh znane niegdyś pod nazwa Sajgon. Hanoi to dla wielu turystów pierwsze zetknięcie z Wietnamem. I często – miejsce, dzięki któremu od pierwszego wejrzenia zakochują się w tym azjatyckim państwie. Ogromne wrażenie robi historia Hanoi sięgająca 200 lat przed naszą erą. To właśnie wtedy powstała cytadela Cổ Loa, będąca stolicą starożytnego państwa Âu Lạc – jednej z historycznych form państwowości wietnamskiej.

W Hanoi wyraźnie widać fascynującą mieszankę kultur i bogata historię tego terenu. Szczególnie interesująca jest mieszanka azjatyckich tradycji i wpływów kolonialnych.

Co warto zobaczyć w Hanoi?

Stare Miasto to ciasny kwartał ulic i uliczek, gdzie zawsze jest głośno i tłoczno. Warto jednak tu zajrzeć, by poczuć atmosferę Hanoi. Nieco na uboczu znajdziemy sporo klimatycznych restauracji i kawiarni, z których możemy obserwować życie wietnamskiej ulicy.

Ruiny Cổ Loa znajdują się obecnie kilkanaście kilometrów od współczesnego miasta, ale to punkt obowiązkowy pobytu w Hanoi. Ruiny znajdują się wśród wzgórz, które stanowiły naturalną obronę dla fortyfikacji. Z cytadelą wiążą się liczne legendy, między innymi ta o magicznej kuszy do walki ze złymi duchami, która wykonano z pazura żółwia. Na terenie ruin znajdują się stanowiska archeologiczne. Odkryto tam między innymi przedmioty związane z starożytna kultura z epoki brązu.

Pagoda na Jednej Kolumnie została zbudowana w 1049 roku. Cesarz Lý Thái Tông we snie zobaczył dziecko na kwiecie lotosu, co miało zwiastować narodziny potomka. Dlatego to właśnie kwiat lotosu stał się inspiracją do projektu świątyni. Niestety, to, co oglądamy obecnie w Hanoi jest jedynie repliką, oryginał został zniszczony podczas wojny w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Świątynia Literatury była miejscem, które wybudowano w 1070 roku z przeznaczeniem na miejsce kształcenia urzędników. Miała to być edukacja zgodna z zasadami konfucjanizmu. Kompleks świątynny utrzymany jest w stylu chińskim.
Cytadela Cesarska została zbudowana w VIII w. n.e. Była pałacem władz cesarstwa. Obecnie znajduje się tam Muzeum Historyczne Armii Wietnamskiej.

Mauzoleum Hồ Chí Minha nie jest budowla starą, bo prace nad nią rozpoczęły się w 1973 roku. Jednak warto tam zajrzeć, by zobaczyć zwykle skrywane przed turystami komunistyczne oblicze Wietnamu. W mauzoleum spoczywa twórca Demokratycznej Republiki Wietnamu. Otaczany jest w Wietnamie państwowym kultem, dlatego turyści chcący zwiedzić mauzoleum musza dostosować się do surowych reguł określających stosowny strój (w pełni zakryte ręce i nogi) i zachowanie (powaga i cisza). Nie wolno też w środku mauzoleum wykonywać zdjęć. Przed wizytą w Hanoi warto sprawdzić, czy obiekt jest czynny – przez dwa miesiące w roku ciało wietnamskiego przywódcy poddawane jest w Moskwie zabiegom konserwującym.

Jezioro Hoan Kiem do 2016 roku zamieszkiwane było przez ostatniego żółwia, którego uznawano za okaz żyjący od czasów starożytnych. Żółw to zwierzę wyjątkowo ważne w wietnamskiej mitologii. Ciało tego gada ma więc zostać spreparowane i wystawione w muzeum. Nawet bez żółwi jezioro w Hanoi i otaczający je park to miejsce, gdzie warto zajrzeć. Szczególnie wieczorami kwitnie tu życie – mieszkańcy ćwiczą i tańczą. Atrakcją jest Świątynia Ngoc Son, do której można dostać się przez Most Wschodzącego Słońca, wieczorami podświetlany na czerwono.

Nad jeziorem znajduje się też teatr prezentujący unikalną wietnamską sztukę – przedstawienia lalkarskie na wodzie. Przedstawienia Thang Long Water Puppet Theater to niezapomniane doświadczenie. Jednym z jego elementów jest muzyka wykonywana na żywo przy użyciu tradycyjnych wietnamskich instrumentów.

Wietnamskie Muzeum Kobiet to miejsce, gdzie można dowiedzieć się wiele o tym, jak wyglądało życie kobiet w dawnym Wietnamie. To tez pretekst do opowieści o tradycjach, rdzennych kulturach i religiach tego kraju.