Być na Filipinach i nie przejechać się Jeepneyem to jak być w Londynie i nie wsiąść do słynnego piętrowego autobusu. To po prostu punkt obowiązkowy! Jeepney jest jednym z najbarwniejszych symboli filipińskiej kultury.

Czym jest jeepney? To pojazd zbudowany na bazie amerykańskiego samochodu wojskowego. Terenówki, jakie armia USA pozostawiła na filipinach po drugiej wojnie światowej, pomysłowi mieszkańcy tych wysp zaczęli przerabiać na pojazdy będące połączeniem busów i taksówek. To, co jest ich cechą charakterystyczną to niezwykle dekoracyjne, barwne malowania. Właściciele jeepneyów prześcigają się w pomysłach na dekoracje i dodatki, jakimi ozdabiają swoje pojazdy.
Jeepneyem po Manili

Z jeepneyów słynie przede wszystkim stolica Filipin – Manila, choć duża popularnością cieszą się także w Cebu i innych większych miastach Filipin. Dla wielu mieszkańców są podstawowym, bo jednym z najtańszych środków transportu. Bardzo wielu przewodników wynajmuje też jeepneye na objazdowe wycieczki po Manili. Niewykluczone, że już niedługo słynne pojazdy zostaną ograniczone właśnie do atrakcji turystycznej. Symbol Filipin nie pasuje bowiem do nowych czasów i aspiracji, jakie mają współczesne filipiny. Jeepneye nie zawsze mają bezpieczną i solidną konstrukcję, często są efektem fantazji ich twórców, którzy niekoniecznie są mistrzami motoryzacji. Poza tym amerykańskie terenówki to prawdziwe pochłaniacze paliwa, a to oznacza ogromną emisję spalin. A z tym Filipiny walczą, wdrażając zasadę zrównoważonego rozwoju i troski o środowiska.

Warto więc przejechać się jeepneyem, póki jest to jeszcze dozwolone. Choć pomysłowi Filipińczycy mają już odpowiedź na zmiany – na ulice Manili wyjechały pierwsze elektryczne jeepneye. Choć koneserzy twierdzą, że autom tym brak duszy i autentyzmu, jakie miały wcześniejsze pojazdy.

Wycieczka po Manili

Jeśli zdecydujemy się wykupić wycieczkę z przewodnikiem po manili, możemy liczyć na jeepneya nowej kategorii. Auto wprawdzie nadal jest ciasne i mało komfortowe, ale dzięki klimatyzacji podróż jest zdecydowanie przyjemniejsza. Typowa trasa jeepenya po Manili wiedzie przez największe atrakcje tego miasta. Objedziecie zabytkowe centrum, gdzie zobaczycie Intramuros będące pozostałością szesnastowiecznej fortyfikacji i utrzymaną w stylu kolonialnym siedzibę prezydenta, a także neogotycki kościół św. Sebastiana. Obowiązkowym punktem wycieczki jest też fort Santiago.
Podczas objazdu Manili jeepneyem zobaczycie też nowoczesną dzielnicę biznesową Makati oraz La Loma, gdzie warto wysiąść by skosztować przysmaków serwowanych z licznych straganów. Do największych należ tu prosięta pieczone w całości.
Niektóre wycieczki jeepneyem obejmują także wyprawę do slumsów Manili. W tej ogromnej metropolii dzielnice biedy są rozległe, a widoki, jakie tam zastaniemy, mogą być dla nas szokujące. Wycieczki do slumsów cieszą się spora popularnością wśród zachodnich turystów, którzy w ten sposób chcą zobaczyć prawdzie filipiny, jakże inne od tych, jakie widzimy na pocztówkach i w folderach turystycznych. Jednak coraz więcej jest głosów, ze tego typu wycieczki są nieetyczne. Turyści za opłatą i z przewodnikiem oglądają biedę tak, jak ogląda się zwierzęta w Zoo. Jeszcze większe wątpliwości budzi płacenie mieszkańcom za wspólne zdjęcia, czy – co cieszy się dużą popularnością – możliwość sfotografowania dzieci. I choć kilka dolarów to kwota dla biednych Filipińczyków zawrotna, w tego typu praktykach jest coś upokarzającego. Dlatego organizacje humanitarne nawołują, by zrezygnować z tego typu turystyki. Proponują, by chcąc przyczynić się do poprawy losu najbiedniejszych mieszkańców wesprzeć jedną ze sprawdzonych organizacji, które zajmują się np. edukacją dzieci w slumsach czy zwalczaniem problemu przemocy.