Wietnam w pierwszej kolejności kojarzy się nam, niestety, najczęściej z wojną, która trwała tam głównie w latach 60. XX wieku. Czy wiemy jednak ile to stosunkowo małe, azjatyckie państwo ma dziś do zaoferowania turystom? Jak się okazuje, całkiem sporo – i choćby z tego powodu trzeba je odwiedzić. A zatem, gotowi na wyprawę do Południowo-Wschodniej Azji?

Wietnam Północny

Podróż warto zacząć od północnej części kraju. Znajdujące się w niej Hanoi jest stolicą Wietnamu. W tym pełnym kontrastów, niezwykle gwarnym mieście, gdzie kultura indochińska ściera się z pozostałościami francuskiej kolonii, królują rowery, skutery i riksze. Można tu znaleźć zarówno gęste sieci wiejskich lepianek, jak i imponujące, przywodzące na myśl Amerykę Północą, wieżowce. Będąc w Hanoi, koniecznie trzeba zobaczyć kolorowe Stare Miasto (Old Quarter) i spróbować lokalnych potraw (takich jak choćby zupa pho, banh mi, czy nieco bardziej znane u nas sajgonki), ponadto Cytadelę Cesarską z VIII wieku n.e., Pagodę Jednej Kolumny i wzniesioną w 1070 r. Świątynię Literatury. Co ciekawe, na ulicach Hanoi niebawem powstanie również tor, na którym w kwietniu 2020 roku będzie ścigać się Formuła 1.
Dla tych, którzy od zgiełku miasta wolą zaciszne łono natury, interesującą opcją z pewnością będzie podróż na górskie trasy Dong Van, gdzie można wybrać się na trekkingową wycieczkę. Widoki tutaj są naprawdę nieziemskie. Zwiedzając północ kraju, koniecznie zobaczyć trzeba też ogromną Zatokę Ha Long – znany z wielu fotografii swoisty znak rozpoznawczy Wietnamu. Można tam popływać łodzią lub kajakiem między niesamowitymi skalistymi formacjami pełnymi tajemniczych jaskiń. Ponadto istnieje możliwość skorzystania z licznych miejsc biwakowych, a nawet zażycia kąpieli. Warto wybrać się tu przed sezonem, aby uniknąć ogromnej liczby turystów – zbytni tłok na wodzie może sprawić, że nie będziemy mogli w pełni nacieszyć się urokiem tego wyjątkowego miejsca. Tuż obok zatoki znajduje się miasto o tej samej nazwie – polecamy odwiedzenie tamtejszego muzeum przyrodniczego.

I Południowy

Na początku wspomnieliśmy o wojnie wietnamskiej. Nie bez przyczyny – w największym z miast Wietnamu, znajdującym się na Południu, Ho Chi Minh (dawna nazwa: Sajgon), znajduje się Muzeum Pozostałości Wojennych poświęcone temu właśnie okresowi w historii kraju. Przedstawione tam ciężkie wojenne sprzęty, archiwalne zdjęcia i historie o ludziach, którzy wówczas cierpieli i ginęli, z pewnością skłonią do refleksji nad tym, jak tragiczne wydarzenia odbiły się na dzisiejszym obrazie tego państwa oraz jak straszne jest piekło wojny – i choćby dlatego powinno się to muzeum obowiązkowo odwiedzić. Poza tym, Ho Chi Minh może nam zaoferować m.in.: wizytę w Pałacu Zjednoczenia, spacer malowniczym bulwarem Nguyen Hue, uliczki pełne życia i lokalnego folkloru (szczególnie nocą, w światłach neonów), a nawet… zbudowaną w stylu romańskim rzymskokatolicką katedrę! Tak, to nie pomyłka – bazylika Notre Dame w Sajgonie jest zarówno czynnym miejscem kultu, jak i atrakcją turystyczną.
Być na południu Wietnamu i nie zobaczyć delty Mekongu – to jak nie być na południu wcale. Rzeka ta, znajdująca się tuż za pierwszą jedenastką najdłuższych na świecie, uchodzi do Morza Południowochińskiego na obszarze ponad 40 tysięcy kilometrów kwadratowych. Udając się na wyprawę deltą Mekongu możemy na własne oczy przekonać się, jak bardzo życie tamtejszej ludności związane jest z rzeką. Wzdłuż niej powstały całe wioski, domy stojące na wspomaga uprawy ryżu, dostarcza ryb i stanowi główny szlak komunikacyjny południowo-wschodniej Azji. A do tego dochodzi niezwykła flora i fauna rzeki.

… a to dopiero początek!

Udając się w podróż do Azji, na cel najczęściej wybiera się Chiny, Japonię, Koreę Południową, czy też Malezję. I choć kraje te są bezdyskusyjnie warte odwiedzenia, to jednak okazuje się, że czasem warto spróbować też czegoś nowego i postawić na nieco mniej popularną, ale być może równie ciekawą opcję, taką jak na przykład Wietnam. Wspomniane tu przez nas atrakcje są tylko niewielkim procentem tego, co może zaoferować nam podróż do tego niepozornego państwa.